Uwaga !

Wszystkie wypracowania umieszczone na tej stronie są własnością właściciela Bloga i zabrania się kopiowania ich (bez odnośnika do tego bloga) za wyjątkiem zeszytów przedmiotowych.

wtorek, 16 października 2012

Stefan Żeromski - "Przedwiośnie" Interpretacja fragmentu



Stefan Żeromski - "Przedwiośnie" Interpretacja fragmentu (podróż Cezarego między Rosją, a Polską)

Cezary Baryka podróżuję pociągiem do Polski wraz ze swoim ojcem. Ciągłe rewizje, podczas, których musieli zachowywać ciszę w wagonie pełnym futer i skór, zmuszały starego Barykę do powstrzymywania wciąż nasilającego się kaszlu, tym samym doprowadziły go w końcu do śmierci. Cezary kontynuuje swoją podróż w wagonie wraz z innymi polakami, wracającymi do ojczyzny. Im bliżej granicy tym rewizję stają się coraz bardziej drastyczne i kosztowne, ludzie w strachu, iż pociąg zostanie zawrócony oddają wszystko, co mają w tym przypadku nawet jedzenie. Częste zatrzymywanie się pociągu w polach w celu rzekomej „naprawy”, daję ludziom poczucie uwięzienia, ich więzieniem stał się ów pociąg, co chwilę zatrzymywany i okradany z kosztowności i jedzenia przez jego załogę.

Po długiej i męczącej podróży pociąg zatrzymał się ostatni raz, otwierając drzwi wagonów. Wszyscy jego pasażerowie zabierali w pośpiechu, to co im zostało po rewizjach i pędem udali się do przejścia granicznego, by jak najszybciej postawić nogę na polskiej ziemi. Mężczyźni całowali słupy w płocie, kobiety dawały upust swej radości, tylko Cezary stał w tłumie osamotniony, nie wiedząc, dokąd iść i skąd u innych ta radość – czuł się obcy wśród innych rodaków, jako jedyny „nikogo nie witał, a wszystko żegnał i zostawił za sobą.”. Przez bramę przeszedł dzięki dokumentom ofiarowanym mu w ostatniej chwili przez Inżyniera Białynia, na które Cezary nawet nie zwracał uwagi.
Widok domów, które zobaczył po przekroczeniu granicy w niczym nie przypomniał mu szklanych domów z opowieści ojca. Jego oczom ukazało się miasteczko żydowskie, którego domy były zbudowane z najtańszego materiału, a ich dachy były mocno poniszczone, Cezary zdał sobie wtedy sprawę z utopijnych wizji swojego ojca. Warto też zwrócić uwagę na porę roku, w której Cezary pojawia się w Polsce, jest to przedwiośnie, czyli okres, kiedy pierwsze śniegi topnieją, a oczom ukazuje się zielona trawa. Widok „wyrastającej” nadziei i tańczących chłopców z miasteczka przy rzece, mimo wszystko dodawał optymizmu w spojrzeniu na polską rzeczywistość, dawał nadzieję na zmiany. I tak jak kończy się zima, a zaczyna wiosna, tak też dla Cezarego skończyło się życie w Rosji, a zaczęło w Polsce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz