Uwaga !

Wszystkie wypracowania umieszczone na tej stronie są własnością właściciela Bloga i zabrania się kopiowania ich (bez odnośnika do tego bloga) za wyjątkiem zeszytów przedmiotowych.

sobota, 14 kwietnia 2012

Bolesław Prus - "Lalka" - Warszawa


Analiza i interpretacja "Lalki" w kontekście ukazania obrazu Warszawy w powieści na podstawie z uwzględnieniem:

1. Zwróć uwagę w jaki sposób została ukazana Warszawa w powieści(jej mieszkańcy, instytucje, zjawiska społeczne, zjawiska kulturalne, ulice).
2. Czego brakuje w opisie Warszawy z II połowy XIX wieku (jakie elementy zostały pominięte przez pisarza).

Bolesław Prus w swojej powieści ukazał dokładny obraz XIX wiecznej Warszawy, nie tylko pod względem jej topografii, ale i zachodzących w niej procesów np. przejmowania przez Żydów spółek i sklepów przy tym eliminacje mieszczan z ich dotychczasowego miejsca pracy. Życie miasta odbywa się na jego ulicach, w parkach, sklepach, budynkach i kościołach:
"W czerwcu fizjognomia Warszawy ulega widocznej zmianie. Puste przedtem hotele napełniają się i podwyższają ceny [...]. Na ulicach, w ogrodach, teatrach, na wystawach, w sklepach i magazynach strojów damskich, widać figury nie spotykane w zwykłym czasie. Są nimi tędzy i opaleni mężczyźni w granatowych czapkach z daszkami, w zbyt obszernych butach, w ciasnych rękawiczkach, w garniturach pomysłu prowincjonalnego krawca. Towarzyszą im gromadki dam, nie odznaczających się pięknością ani Warszawskim szykiem tudzież mnie liczne gromadki niezręcznych dzieci, którym z ust szeroko otwartych wygląda zdrowie. Jedni z wiejskich gości przyjeżdżają tu z weną na jarmark, drudzy na wyścigi, inni, ażeby zobaczyć wełnę i wyścigi; Ci dla spotkania się z sąsiadami, których na miejscu mają o wiorstę drogi, tamci dla odświeżenia się w stolicy mętnej wody i pyłu, a owi męczą się przez kilkudniową podróż sami nie wiedząc, po co"
Warszawa w powieści Prusa jest ukazana zawsze oczami bohaterów, co sprawia, że jej obraz jest wieloznaczny i wielowymiarowy. W dużej mierze podyktowany ich stanem psychicznym. Najlepszym tego dowodem jest opis uczuć towarzyszących Wokulskiemu i jego obserwacji otoczenia. Kiedy jest szczęśliwy odczuwa urok otaczającej go przestrzeni, w przeciwnym wypadku świat wokół niego zaczyna brzydnąć, a sam bohater popada w zamyślenie. W jednym z takich stanów Wokulski prowadzi nas na Powiśle, które prócz przykładu jego złego samopoczucia, stanowi metaforę odnoszącą się do degrengolady społeczeństwa(rozkładu wartości w społeczeństwie). Aby dotrzeć na Powiśle, należy przejść wąską i długą ulicę Karową. Niegdyś na skrzyżowaniu ulic Karowej z Długom, znajdowały się filtry tłoczące wodę dla całej Warszawy. Była to dzielnica o nie najlepszej reputacji wśród warszawiaków. Biedne domy, wysypiska śmieci, tak obraz widziany przez Wokulskiego i resztę mieszkańców Warszawy, podkreśla sytuacje miasta pozbawionego szansy rozwoju. "Wznosił się tu pagórek najobrzydliwszych śmieci, cuchnących, nieomal ruszających się pod słońcem, a o kilkadziesiąt kroków dalej, leżały zbiorniki wody, którą piła cała Warszawa: O tutaj -myślał- jest ognisko wszelkiej zarazy. Co człowiek dziś wyrzuci ze swojego mieszkania, jutro wypije, później przenosi się na Powązki i z drugiej znów strony miasta razi bliźnich pozostałych przy życiu. Bulwar tutaj, kanały i woda źródlana na górze i -można by ocalić rokrocznie kilka tysięcy ludzi od śmierci, a kilkadziesiąt tysięcy od chorób [...] Niewielka praca, a zysk nieobliczalny; natura umie wynagradzać"
Wokulski siedząc na zwalonych belkach pogrążony w zamyśleniu, spoglądając w górę ku miastu mówi: "Tu jest błotnista ulica Radna, tam Browarna. Na górze spoza nagich drzew wyglądają żółte gmachy uniwersyteckie, a niżej - Wisła" Budynki Uniwersytetu widoczne przez bezlistne drzewa, zamykając perspektywę przenosząc wzrok Wokulskiego na Wisłę, a co za tym idzie wyżej wspomniany: "[...]pagórek najobrzydliwszych śmieci, cuchnących, nieomal ruszających się pod słońcem[...]."

Idąc dalej śladami bohaterów "Lalki" docieramy do sklepu Wokulskiego, który mieścił się na Krakowskim Przedmieściu wokół, którego osiadali się kupcy i inteligencja. Opis sklepu możemy poznać z pamiętnika Starego Subiekta, w którym to Ignacy Rzecki pisze: "Mamy tedy nowy sklep: pięć okien frontu, dwa magazyny, siedmiu subiektów i szwajcara we drzwiach", "W początkach maja wprowadziliśmy się do nowego sklepu, który obejmuje pięć ogromnych salonów. W pierwszym pokoju, na lewo, miesząc się same ruskie tkaniny: perkale, kretony, jedwabie i aksamity. Drugi pokój zajęty jest w połowie na te same tkaniny, a w połowie na drobiazgi do ubrania służące: kapelusze, kołnierzyki, krawaty, parasolki. Następny pokój na prawo okuje zabawki tudzież wyroby z drewna i metalów, a w ostatnim pokoju na prawo są twory z gumy i skóry" W powieści możemy przeczytać również dokładny opis mieszkania Łęckich znajdującego się przy Alei Ujazdowskiej, gdzie ówcześnie osiadała się arystokracja: "Pan Łęcki z jedyną córką Izabelą i kuzynką panną Florentyną nie mieszkał we własnej kamienicy, lecz wynajmował lokal złożony z ośmiu pokojów w stronach Alei Ujazdowskiej. Miał tam salon o trzech oknach, gabinet własny, gabinet córki, sypialnię dla siebie, sypialnię dla córki, pokój stołowy, pokój dla panny Florentyny i garderobę [...]. Mieszkanie posiadało wielkie zalety. Było suche, ciepłe, obszerne, widne. Miało marmurowe schody, gaz, dzwonki elektryczne i wodociągi"
Śródmieście - część odległa od Wisły, zabudowana była kamienicami czynszowymi. Prus przedstawia kamienicę Łęckich znajdującą się na ulicy Kruczej, koloru żółtego, słowami: "Dom był trzypiętrowy miał parę żelaznych balkonów i każde piętro zbudowane było w innym stylu. Za to w architekturze bramy panował tyko jeden motyw, mianowicie: wachlarz. Górna część wrót miała formę rozłożonego wachlarza, którym mogłaby się ochłodzić przedpotopowa olbrzymka. Na obu skrzydłach bramy były wyrzeźbione, ogromne prostokąty, które w rogach również ozdobiono otwartymi wachlarzami. Najciemniejszym, jednak upiększeniem bramy były umieszczone w pośrodku skrzydeł dwie rzeźby przedstawiające główki gwoździ, ale tak wielkich, jakby nimi była przytwierdzona brama do kamienicy, a kamienica do Warszawy".
Jak widać na wyżej przedstawionym przykładzie opisów, Warszawa stanowi miasto kontrastów. Bogactwo salonów zestawione zostało z nędzą Powiśla. Wspaniałe budowle śródmieścia i walące się rudery Browarnej. Krakowskie Przedmieście, spacerowe Aleje Ujazdowskie i śmietnik nad Wisłą. Czytając "Lalkę", bez mała widzimy jak powstają centralnie współcześnie ulice stolicy. Krakowskie Przedmieście, znajdujące się w starej części Warszawy jest miejscem pełnym życia, znajduje się na nim pełno sklepów, restauracji, winiarni. We wspomnieniach starego subiekta oglądamy - starówkę- miasto poddaszy i malowniczych kominów. Poznajemy również Podwale, na którym Rzecki pracował w sklepie kolonialnym, który zawsze był wypełniony zapachem przypraw i świeżo wyprawionej skóry. Życie ówczesnej Warszawy nie toczy się tylko wokół handlu. Razem z Wokulskim przemierzamy drogę od sklepu mieszącego się w pobliżu pomnika Kopernika , poznając jego oczami: Nowy Świat, Plac Trzech Krzyży, Aleje Ujazdowskie, przy których kwitną kasztany, gdzie znajduję się również mieszkanie Łęckich. Razem z Wokulskim, odkrywamy na nowo Łazienki i Ogród Botaniczny, w którym to odbył jedną z ważniejszych rozmów z Ochockim. Autor pokazuje nam również wygląd sklepu, spektakl teatralny, proces sądowy, wyścigi konne, spółkę handlową, historię kamienicy Łęckich, kwestę Wielkanocną w kościele. Podczas wyścigów konnych, ukazane zostają Pola Mokotowskie, a przy pojedynku Wokulskiego z Krzeszowskim, ukazany został lasek Bielański. Pisarz nie ograniczył się tylko do opisu ulic, kościołów, gmachów, które zostały przedstawione w powieści z wielką dokładnością, iż książka mogłaby pełnić funkcję przewodnika po XIX wiecznej Warszawie, a nawet współczesnej. Pokazał też Warszaw, jako tętniące życiem miasto.

W realistycznym opisie Warszawy pisarz celowo pominął zmiany, związane z polityką zaborczej władzy. W utworze nie znajdziemy informacji np. o rosyjskich patrolach ulic, dwujęzycznych szyldach sklepowych, czy też zamieszkach pod siedzibą Władz Carskich. Pisarz nie pominął tego tylko ze względy na obowiązującą cenzurę pomimo, której udało mu się wplątać w powieść treści zakazane np. Zesłanie Wokulskiego na Sybir za udział w powstaniu. Istotne może okazać się również pominięcie tych opisów ze względu na niechęć pisarza do utrwalenia Warszawy po klęsce powstania styczniowego, ponieważ ciągle wierzył w zmiany polityczne, a jego dzieło miało pokazywać, że założenia romantyzmu się nie sprawdzają (śmierć ostatniego romantyka, jakim był Rzecki i być może śmierć Wokulskiego, który też wykazywał się postawą romantyczną), a także epoki pozytywizmu. Przemianę miasta Prus pokazuje głównie za pomocą analizy odczuć jego mieszkańców, którzy czują się w nim obco, nieswojo. Bez mała każdy bohater z tego powodu chciał opuścić Warszawę. Rzecki chciał powrócić na zielone równiny Węgier, stanowiące jego wspomnienia młodości. Izabela pragnęła życia na europejskich salonach. Z kolei Ochocki, chciał wyrwać się do paryskiego laboratorium. Wokulski pragnął uwolnić się od poczucia bezsensu i zwątpienia, które towarzyszy mu w tym mieście.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz